Pandemia dość mocno zweryfikowała w którym kierunku powinna iść medycyna. Przy zamkniętych oddziałach, wysokiej zachorowalności i ogromnych kolejkach do specjalistów trudno o wysoką jakość leczenia. I tak telemedycyna uratowała system zdrowia – sprawiła, że w tym trudnym czasie mogliśmy skontaktować się ze specjalistami z różnych dziedzin. Z czasem pojawiły się jednak niepochlebne opinie i mity na jej temat. W tym artykule pokazujemy fakty i mity na ten temat i jak cieszyć się z możliwości nowoczesnej medycyny!

Telemedycyna – co to właściwie jest?

Istnieje wiele definicji telemedycyny. Wszystkie one skupiają się na najważniejszym jej zadaniu – niesieniu pomocy medycznej na odległość. Bez względu na to, w jakim kraju czy miejscowości mieszkasz lub z jakiego powodu nie możesz fizycznie zjawić się w gabinecie. Istotą telemedycyny zawsze będzie kontakt, gdzie po jednej stronie jest pacjent, a po drugiej specjalista. Aktualnie możemy umówić się na tego rodzaju spotkanie z lekarzem POZ, dietetykiem klinicznym, a nawet dermatologiem. Jednak wiele tradycjonalistów preferuje bezpośredni kontakt z lekarzem. I bardzo dobrze! Każdy z nas ma w tym momencie wybór i może wybrać dla siebie najlepszą opcję. Nie możemy jednak bezpodstawnie krytykować telemedycyny tylko na podstawie domysłów lub jednorazowej nieudanej teleporady. Obalmy więc wspólnie kilka mitów i bądźmy w tym aspekcie świadomi. Ponieważ nigdy nie wiadomo, kiedy takiej porady możemy potrzebować.

Jakość telemedycyny jest niska, bo lekarz mnie nie obejrzy – MIT!

Wydaje nam się, że lekarz diagnozuje nas po tym, co mu opowiemy oraz jak wyglądamy (zmiany skórne, objawy itp.). Ale to nieprawda! Oczywiście, bierze pod uwagę to co mu zgłaszamy, słucha nas i jeśli ma okazję ogląda. Natomiast najważniejsze dla lekarza są i zawsze będą badania laboratoryjne. To z nich lekarz może wysunąć najwięcej wniosków i stawiać trafne diagnozy. Samo słuchanie o naszych dolegliwościach i wygląd, mogą być bardzo mylące. Badania za to, są pewne i wskazują na bezpośredni stan zdrowia. 

Teleporady są krótkie i niskiej jakości – MIT!

To, ile trwa porada i jakiej jest jakości zależy od lekarza, a nie od miejsca, gdzie nas przyjmie. Należy zapamiętać to zdanie raz na zawsze. Jeśli kiedykolwiek zraziła Cię teleporada, ponieważ była krótka i nic z niej nie wynikało, to nie był to błąd telemedycyny a specjalisty. Prawdopodobnie stacjonarnie, w gabinecie Twoja wizyta u niego wyglądałaby bardzo podobnie. Lekarz o wysokiej jakości leczenia, wie jak przeprowadzić udaną teleporadę – o co zapytać oraz na co zwrócić uwagę. Dla przykładu – w Klinice Hashimoto wizyta u endokrynologa trwa ok. 45 min! Czy to krótko? Zapewniamy, że w tym czasie zdążysz o wszystkim opowiedzieć, i uzyskać odpowiedzi na trapiące Cię pytania.

Teleporady są niezręczne – MIT!

Tutaj podobnie – jeśli lekarz jest doświadczony to doskonale wie, jak ośmielić Cię do rozmowy i przeprowadzić ją bez krępującej ciszy. Dodatkowo pamiętaj, że nie patrząc komuś bezpośrednio w oczy czasem łatwiej jest nam opowiedzieć o wstydliwych objawach. 

Czy to wizyta stacjonarna czy telewizyta, to i tak trzeba długo czekać – MIT

Telemedycyna ma jedną poważną przewagę nad wizytą stacjonarną u lekarza. Możesz wybrać specjalistę z dowolnego zakątka kuli Ziemskiej czy Polski. Potrzebujesz szybkiej konsultacji lekarskiej u endokrynologa w Warszawie, ale nie ma już nigdzie miejsc? Zapisz się na teleporadę do najlepszego, cenionego specjalisty w Krakowie! Nie ograniczaj się do jednego miasta. Nie czekaj z decyzją o leczeniu aż do wolnego terminu. Nowoczesna telemedycyna uwalnia nas z tych ograniczeń i pozwala nam leczyć się tu i teraz. Dosłownie z kanapy naszego salonu!

Tylko bardzo młodzi i niedoświadczeni lekarze oferują teleporady – MIT!

Telemedycyna, wbrew pozorom, nie jest bardzo trudna do zrealizowania. Nie wymaga też niesamowitego sprzętu czy technologii. Czasem wystarczy sam… telefon! Dlatego właśnie teleporadę możesz uzyskać zarówno od młodego, jak i nieco starszego lekarza. Dodatkowo pamiętaj, że młody lekarz, to niekoniecznie ktoś o mniejszej wiedzy czy doświadczeniu! 

Niewiele specjalizacji lekarskich może stosować telemedycynę – MIT!

Pandemia znacznie przyspieszyła wdrożenie telemedycyny do wszystkich dziedzin medycyny. Za pomocą jednego telefonu możesz uzyskać dostęp zarówno do radiologa, dietetyka, rehabilitanta czy lekarza funkcjonalnego. Naturalnie nie da się usunąć zęba, założyć gips na złamaną kończynę, czy wykonać zabieg usunięcia znamienia poprzez teleporadę. Natomiast kiedy już będziesz po zabiegu w domu, w trakcie kuracji zdecydowanie telekonsultacje lekarskie okażą się wygodniejsze i nie narażą Cię na infekcje z zewnątrz Twojego otoczenia. 

Telemedycyna jest wygodna – PRAWDA!

Nie da się ukryć, telemedycyna jest niezwykłym ułatwieniem w wielu trudnych sytuacjach życiowych. Osoby mieszkające w małych miejscowościach często mają ograniczony dostęp do lekarzy o wąskich specjalizacjach lub wysoko cenionych w danych dziedzinach. Telemedycyna umożliwia im kontakt i leczenie, na które zasługują. Matka z trójką dzieci, nie chcąc narazić siebie i ich na kontakt z chorymi w przychodni, może skorzystać z teleporady jednocześnie mieszając zupę na obiad. Student potrzebujący jedynie recepty na leki przyjmowane na stałe nie zajmuje kolejki stacjonarnie – dzwoni po teleporadę u swojego lekarza.

Już teraz w naszej aplikacji Hashiona możesz zamówić teleporadę u jednego z naszych specjalistów. Mamy też całą Klinikę Hashimoto działającą online gdzie najlepsi specjaliści z dziedziny chorób tarczycy są dostępni dla każdego w jednym miejscu!

Telemedycyna może być równie wartościowa co wizyta stacjonarnie u lekarza – PRAWDA! 🙂

I na tym należy zakończyć nasze rozważania. Pamiętajmy zatem, że to lekarz decyduje o czasie trwania wizyty i o jakości leczenia, a nie miejsce spotkania. Telemedycyna to bardzo prężnie rozwijająca się dziedzina. Nie stanowi ona zagrożenia dla stacjonarnych przychodni, jest za to ich wsparciem. Nie zniknie od komentarzy hejterów, bo wielu osobom w znaczący sposób pomaga. Bez względu na to, czy jesteś zwolennikiem telemedycyny czy jej przeciwnikiem pamiętaj, aby nie szerzyć o niej fałszywych lub niesprawdzonych informacji. Możesz w ten sposób zniechęcić do skorzystania z porady lekarskiej osobę, która jej potrzebuje a jest niepełnosprawna fizycznie, mocno schorowaną lub z małego miasteczka gdzie nie ma dostępu do danego specjalisty.